Przydatne aplikacje ciążowe

września 15, 2017


Witajcie!

Na wstępie przepraszam za moją nieobecność na blogu, jednakże przygotowania przestrzeni dla malucha są tak czasochłonne, że niestety nie wyrabiam i muszę z czegoś rezygnować. Dodatkowo silna alergia i częste bóle podbrzusza raczej kierują mnie w stronę łóżka niż pracy, co przekłada się na naprawdę duże opóźnienia we wszystkim 😤
Dzisiaj postanowiłam opisać swoje ulubione aplikacje ciążowe, które pozwalają mi lepiej poznać swój organizm w czasie ciąży. Myślę, że każda z nas lubi wiedzieć, dlaczego w danym momencie czuje się tak a nie inaczej, no i oczywiście przecież chcemy mieć aktualną wiedzę odnośnie tego, jak w danym momencie rozwija się nasz maluch w brzuszku 😊 I właśnie w tym momencie z pomocą przychodzi nam pierdylion aplikacji ciążowych, które są lepsze lub gorsze, a ja postanowiłam opisać swoje ulubione i mam nadzieję, że również chętnie z nich skorzystacie. Postanowiłam, że opiszę je w kolejności od najbardziej ulubionej, natomiast później zajmę się aplikacjami dotyczącymi zdjęć, no i tymi, które w przypadku mojego systemu operacyjnego nie sprawdziły się w ogóle.

1. Happy Baby

Jest to aplikacja stworzona przez Bellę, która jak mniemam, ma na celu zachęcić przyszłe i obecne mamy do zakupu produktów Happy 😉 Bez względu na zamysł i cel, muszę przyznać, że aplikacja udała się twórcom i bardzo często z niej korzystam. 


Ekran główny jest zaprojektowany w sposób ładny, przyjemny i czytelny. Aplikacja pokazuje nam, w którym tygodniu ciąży aktualnie się znajdujemy, a oś czasu pozwala nam określić ile czasu zostało do rozwiązania. Kiedy wkroczymy w kolejny tydzień ciąży, zakładka "rozwój" wysyła komunikat, aby sprawdzić co zmieniło się w naszym organizmie i u dzidziusia. 


Po wejściu w tą zakładkę widzimy pełną informację odnośnie oczekiwanego wzrostu i wagi, zdjęcie poglądowe dziecka oraz szczegółowo rozpisane są zmiany w ciele dziecka i naszym. Możemy tutaj znaleźć kilka porad, a także uzasadnień na nasze zachowanie w danym okresie ciąży 😉 Przyznam szczerze, że często byłam zaskoczona, ponieważ często nie mogłam zrozumieć swoich dziwnych humorów, a one były po prostu spowodowane kolejnymi etapami ciąży. 


Kolejna zakładka porównuje wagę i wzrost dziecka w kolejnych tygodniach do warzyw i owoców. No nie powiem, tu jestem dosyć często zaskoczona propozycjami twórców 😁Najbardziej podoba mi się, że w 29 tygodniu dziecko jest długą kapustą pekińską, a w 30 tygodniu nagle zamienia się na małą i grubiutką sałatkę lodową 😅


No i kolejna zakładka, może niebyt moja ulubiona... ale pozwala nam kontrolować wagę i jej przyrost, bądź spadek w poszczególnych okresach. Jest to kolejna przydatna sprawa, bo jak na dłoni widać w jakim tempie zmienia się nasza waga i ewentualnie pozwala zareagować w odpowiednim momencie. 
Ostatnia zakładka "wizyta" jest moim zdaniem bardzo, bardzo fajnym pomysłem. Nie zrobiłam screen`a, gdyż mam tam wpisanych dużo prywatnych informacji, ale jest to swoistego rodzaju terminarz. Dodajemy datę i godzinę kolejnej wizyty, wybieramy rodzaj (ginekolog, okulista, stomatolog, diabetyk itd.), nazwisko lekarza, następnie możemy wpisać pytania, które chcemy zadać przy okazji najbliższej wizycie, a po wszystkim możemy dodać opis i zalecenia lekarskie. Jest to naprawdę świetna sprawa, bo wszystkie informacje odnośnie wizyt mamy pod ręką i zawsze możemy odnotować dodatkowe informacje, dzięki czemu nic nam nie wypadnie z głowy. 

Warto dodać, że w aplikacji znajdziemy również dodatkowe, rozwijane menu, gdzie znajdziemy np. listę wyprawkową. Nie jest ona przydatna moim zdaniem, ponieważ obejmuje wyłącznie produkty Happy, w związku z czym tak naprawdę w ogóle tu nie zaglądam. 
Oprócz tego znajdziemy tzw. "timeline", czyli skrót najważniejszych zmian w organizmie dziecka w poszczególnych tygodniach. 


2. Moja ciąża

Jest to druga z moich ulubionych aplikacji. Stworzona w bardzo prosty sposób, bez zbędnych gadżetów i pierdół. Ekran startowy zawiera aktualny tydzień ciąży, wagę i wzrost dziecka, a także ilość dni, które pozostały do porodu. 

Aby skorzystać z dodatkowych funkcji, należy wejść w rozwijane menu, gdzie do wyboru mamy takie opcje, jak: kontrola wagi, wyprawka, skurcze, monitorowanie ruchów, ćwiczenia, kalendarz ciąży, czy można sobie zrobić zdjęcie. Jak widać funkcji mamy dosyć sporo. 


Osobiście najczęściej korzystamy z kalendarza ciąży, ze względu na krótkie i zwięzłe informacje dotyczące przebiegu ciąży. To właśnie z tej aplikacji narzeczony najchętniej dowiaduje się, jakie zmiany u nas zachodzą 😉

Podoba mi się również możliwość monitorowania ruchów. Nie musimy liczyć w pamięci, czy zapisywać gdzieś na kartce, tylko wchodzimy w aplikację i za każdym razem, gdy dzidziuś się ruchy klikamy w ekran, a aplikacja zlicza ruchy i zapisuje je w historii. Nie przetestowałam jeszcze zakładki o skurczach, ale podejrzewam, że działa na bardzo podobnej zasadzie. Możemy zmierzyć czas trwania skurczy i odstępy pomiędzy nimi, poprzez przytrzymanie palca na ekranie. 



Za fajną sprawę uważam też zakładkę z ćwiczeniami, ponieważ nie każda z nas uczęszcza do szkoły rodzenia. Co prawda znajdziemy tutaj tylko 5 przykładowych ćwiczeń, jednakże opisane są w bardzo przystępny sposób i z pewnością pomogą niejednej z nas. Dodatkowo znajdziemy tutaj informacje z jakich form aktywności w ciąży powinnyśmy zrezygnować, a jest to m. in.: jazda konna, tenis, ćwiczenia siłowe, czy też jazda na rowerze. 


No i na koniec kolejna fajna rzecz - wyprawka, która jest podzielona na mamę i dziecko. Możemy rozwijać poszczególne kategorie i zaznaczać, co już spakowałyśmy do torby. Dzięki temu mamy pewność, że nic nam nie umknie, a partner nie będzie musiał przeszukiwać całego domu, żeby dowieźć kapcie czy kartę ciąży 🙂


3. Babynote

Jest to aplikacja, która zdecydowanie najbardziej cieszy moje oko. Uważam, że została naprawdę bardzo ładnie zaprojektowana, choć posiada najmniej funkcji. Aplikacja jest w formie osi czasu, gdzie wyświetla nam się aktualny tydzień ciąży, a także poprzednie. Minusem jest to, że nie możemy przeskoczyć do następnych tygodni i sprawdzić, jak nasze dziecko będzie się rozwijać. Jednak możemy podpiąć swoje zdjęcie pod każdym ukończonym tygodniem ciąży, dzięki czemu zyskujemy fajną pamiątkę. Sama jednak nie korzystam z tej opcji, bo nie robię sobie zdjęć z taką częstotliwością. 


Po każdym zakończonym tygodniu możemy zaznaczyć swoje samopoczucie w danym okresie. Do wyboru mamy takie opcje, jak: częste mdłości, ból głowy, senność, wzmożony apetyt. Jest również miejsce na własne spostrzeżenia, a wszystko to w połączeniu ze zdjęciami może stworzyć wirtualną kronikę ciąży 🙂 Jeżeli jesteście systematyczne i konsekwentne, to uważam, że warto jest zaprzyjaźnić się z tą aplikacją. 

Oczywiście, podobnie jak poprzednie aplikacje, Babynote również informuje o tym, co się z nami aktualnie dzieje, podaje również wagę, wzrost, wielkość stópki i porównanie do owoca/warzywa. Po raz kolejny wiedza przekazana jest w sposób prosty i czytelny. 



4. Baby Story

To jest już jedna z aplikacji, która udoskonali każde ciążowe zdjęcie 😉 Możemy zrobić zdjęcie bezpośrednio w aplikacji, bądź wybrać z albumu. Następnie dobieramy kadr, filtry i ewentualne napisy. Niestety większość ozdób jest w pakiecie, za który trzeba zapłacić (4,99 zł za jedną kategorię), jednakże na moje potrzeby w pełni wystarcza pakiet darmowy, gdzie znajdziemy daty, tygodnie, miesiące, czy też inne pierdoły, jak jakieś serduszka, słoneczka, chmurki i inne. Lubię korzystać z tej apki, bo ma naprawdę fajne filtry, a dodanie napisu pozwala zorientować się, w którym tygodniu ciąży zostało wykonane zdjęcie. Dodatkowo aplikacja codziennie wysyła powiadomienia ile dni pozostało do porodu i zachęca do zrobienia nowego zdjęcia. 


 

5. Belly Scan 

Jest to pewnie już wszystkim znana aplikacja, stworzona przez mamaginekolog i powinnyśmy być dumne, że na naszym "podwórku" wyprawiają się takie rzeczy 🙂 Podobnie jak w poprzednim przypadku, możemy zrobić zdjęcie bezpośrednio w aplikacji, bądź wybrać z albumu.


Możemy wybrać format kwadratu, w pionie lub poziomie, a następnie przechodzimy do dodawania ozdób. Możemy dodać tekst, naklejki, albo dodać i dopasować zdjęcie własnego USG, czego chyba nie spotkacie w żadnej innej aplikacji, a jest to super fajna sprawa! Natomiast co do samych naklejek, to kilka z nich jest w pakiecie bezpłatnym, jednakże możemy użyć pozostałych naklejek po wykupieniu pakietu premium (4,99 zł), bądź wybrany wzór odblokuje się bezpłatnie po obejrzeniu reklamy. Niestety jest to troszkę denerwujące, gdyż reklamy nie można wcześniej wyłączyć i trzeba to robić za każdym razem przy wyborze nowych naklejek, ale na szczęście każdą z nich odblokowujemy tylko jednorazowo. No i warte pochwały są polskie teksty, a nie tylko anglojęzyczne, dzięki czemu naprawdę mamy w czym wybierać. 

 


6. P.C. 

P.C. to kolejna z aplikacji, którą chciałabym polecić, jednakże nie jest ona stricte związana z ciążą. Można uznać, że jest to elektroniczna wersja kalendarzyka. Oczywiście na czas ciąży można ją przestawić, ale w zasadzie nic o ciąży tutaj się nie dowiemy. Jedynie możemy dodawać notatki odnośnie branych leków, objawów, czy wagi, ale to samo możemy znaleźć w innych aplikacjach.


Jednak gorąco polecam tą aplikację kobietom, które starają się o ciążę, bądź po prostu chcą obserwować swój cykl. Aplikacja pozwala bowiem na ustalenie długości okresu, długości cyklu, a każdy dzień miesiączki oznaczamy w kalendarzu. Do poszczególnych dni możemy przypisać swoje objawy dotyczące głowy, ciała, szyjki macicy, śluzu, brzucha, czy też samopoczucie. To wszystko pozwala nam dokładnie obserwować swój cykl, a aplikacja automatycznie wylicza dni płodne i dni, w których jest duża szansa na zapłodnienie. Uważam, że jest to bardzo przydatna aplikacja, jednakże trzeba pamiętać, że dni płodne zostaną wyliczone prawidłowo wyłącznie w przypadku regularnych cykli. Dodam tylko, że w moim przypadku dzień owulacji został obliczony w 100% prawidłowo 😉 Więc jak ktoś nie ma głowy do tworzenia wykresów, tabelek itd., to zachęcam do skorzystania z tej apki, która naprawdę jest bardzo prosta w obsłudze, a może pomóc, bo jednak warto, byśmy poznały własne ciało. 

 

No i na koniec dwie aplikacje, które odradzam użytkowniczkom iOS. Jeżeli chcecie sobie oszczędzić nerwów, to naprawdę nie ma co się zabierać za ich instalowanie 😂
Pierwsza z nich to PregLife, apka, z której korzysta bardzo wiele brzuchatek. Niestety jeżeli korzystacie z Iphone`a i nie znacie norweskiego, to niezbyt wiele się dowiecie. Użytkowniczki innych systemów mogą bezproblemowo zmienić język aplikacji na polski, a u nas totalna klapa i klops, język polski gdzieś wyparował. Ewentualnie można się wybrać na przyspieszony kurs języka norweskiego, ale po co? W końcu apka ma co najmniej trzech godnych następców 🙂
Druga aplikacja, której nie polecam to Moja ciąża (z edziecko.pl). Była to pierwsza apka, którą sobie zainstalowałam i przez chwilę z niej korzystałam, jednakże ciągle się zawieszała, lub wywalało mnie w połowie zdania, w związku czym postanowiłam z nią więcej nie walczyć i wylądowała w koszu. Z tego co czytałam to właśnie posiadacze systemu iOS nie są zadowoleni z tej aplikacji, ze względu na częste błędy i zawieszanie się, choć ogólnie w sklepie ma ona 4 gwiazdki. 

 

Uf... Nawet nie wiecie jak się cieszę, że to już koniec dzisiejszego posta. Gratuluję tym, którzy wytrwali do końca 🙂 Chciałam jednak zawrzeć wszystkie ważne informacje i pomóc wam w wyborze, bo posiadanie przynajmniej jednej rozsądnej aplikacji ciążowej to naprawdę błogosławieństwo! Wszystko, co potrzebne mamy na kliknięcie palca, nie musimy nic notować na karteczkach, które zawsze się gdzieś się zawieruszą, gdy akurat są potrzebne, ani nie musimy wertować miliona książek o rozwoju dzieci w brzuchu. 
Jeżeli macie inne zdanie na temat opisanych apek, albo znacie inne, lepsze, fajniejsze, to koniecznie dajcie znać w komentarzach! 
Do następnego 😉 






You Might Also Like

2 komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie aplikacje są bardzo przydatne jeśli chcemy mieć wszystko pod kontrolą. ja jeszcze polecam kalkulator beta hcg https://plodnosc.pl/kalkulator-beta-hcg którego sama z powodzeniem używałam. Fajnie, że teraz są takie aplikacje i programy, które zdecydowanie pomagają podczas całego cyklu ciąży.

    OdpowiedzUsuń

Najlepsze posty

Facebook